Czym zastąpić telewizję?

Przez ostatnie dziesięciolecia przyzwyczailiśmy się do telewizora, jako rzeczy oczywistej w każdym gospodarstwie domowym. On nie tylko stoi na honorowym miejscu, ale też przeważnie jest włączony. Niestety ostatnio w telewizji coraz więcej jest programów kiepskiej jakości, głupich, zawierających product placement, przerywanych reklamami co kilka minut i po prostu nieciekawych. A skoro jakość telewizji jest coraz niższa, może warto rozejrzeć się za czymś, co skutecznie zastąpi to medium.

Od jakiegoś już czasu, kiedy widzę w telewizji jakiś program rozrywkowy, wolę poszukać go w internecie. Są strony (na przykład sama strona telewizji polskiej, czy też Ipla oraz podobne jej platformy), na których legalnie i bez reklam można obejrzeć większość programów, które w telewizji przerywane są długimi blokami zapowiedzi i reklam. W ten sposób program, który na antenie trwa dwie godziny dwadzieścia minut, można obejrzeć w półtorej godziny. Jest to znacząca oszczędność czasu i nerwów. A co z przerwami na zrobienie herbaty, przyniesienie piwa i wyjście do ubikacji? Każdy program ze strony internetowej można zatrzymać w dowolnym momencie a następnie wznowić.

W internecie można także legalnie obejrzeć wiele filmów i seriali, a nawet teatr telewizji, jeśli ktoś ma ochotę poobcować z kulturą. Radio internetowe spisze się o wiele lepiej niż programy muzyczne w telewizji, a wiele teledysków także jest w internecie dostępnych. Nieco trudniej niż w telewizji ogląda się w sieci transmisje na żywo, na przykład z wydarzeń sportowych, ale za dodatkową opłatą nawet to jest do przeskoczenia. Wiadomości z kolei są dostępne z dowolnym komentarzem w tak wielu źródłach, że każdy znajdzie dla siebie możliwie obiektywną wizję każdego wydarzenia.

Telewizja służy jednak często jako „zabijacz czasu” – zarówno kiedy coś robimy jak i kiedy tylko odpoczywamy. W tym pierwszym wypadku, gorąco polecam słuchanie muzyki, a w drugim czytanie książki (nie wykluczam słuchania muzyki w tym samym czasie). Nie musimy oglądać słabych merytorycznie programów o niczym i dawać się faszerować reklamami produktów, które albo już mamy, albo wcale nie potrzebujemy. Rozstanie z telewizją wcale nie jest takie bolesne jak się wszystkim wydaje – z pewnością łatwiejsze niż rzucenie palenia. Czemu więc tego nie zrobić?